poniedziałek, 7 grudnia 2015

Ulubieńcy listopada

Przyszedł czas na ulubieńcow. W listopadzie moje serce podbiły cztery kosmetyki. Wszystkie cztery kupione na promocjach -49% w Rossmannie. Wszystkie to nowości w mojej kosmetyczce, które chcialam przetestować.


1.Loreal podkład Infallible - Już dłuższy czas przymierzałam się do kupienia tego podkładu. Promocje w Rossmannie mi to w końcu umożliwiły. A podkład już po pierwszym użyciu przypadł mi do gustu. Jest dość kryjący ale nie tworzy efektu maski. Ma fajną kremową konsystencję. Ładnie matuje i ujednolica cerę. Jest też długotrwały. Utrzymał mi się na twarzy cały dzień bez poprawek, bez błyszczenia. Nie wysusza cery. Kolor fanie się ujednolica z kolorem cery przez co jest niewidoczny na twarzy. Na pewno zagości w mojej kosmetyczce na stałe.

2.Lirene Schiny Touch mineral bronzer & blush. Bronzer i rozświetlacz w jednym. Lubię takie nowości byłam ciekawa jak się będzie spisywać ta nowość od Lirene. Ku mojemu zaskoczeniu jest bardzo fajny. Mocno napigmentowany. Mimo mocnego pigmentu na twarzy wygląda bardzo naturalnie. Zarówno bronzer jak rozświetlacz ładnie podkreślają urodę. Ta nowość również na dłużej zagości w mojej kosmetyczce.

3.Pomadka Astor Soft sensation. W tym roku w Rossmannie postawiłam na same nowości w kolorystyce pomadek. To jest jedna z nich. Pomadek Astor jeszcze nie miałam, dlatego postanowiłam ją przetestować. Pomadka jest kremowa. Nie wysusza ust. Jest dość trwała. Ma ciekawą kolorystykę. Zostawia lekki połysk. Myślę że to nie ostatnia moja pomadka z tej serii. Na wiosnę skuszę się na jakieś nowe kolory i oczywiście ten kolor też.

4.Loreal Tusz False Lash Superstar. Jest to również moja nowość w kosmetyczce. Bardzo lubię tusze Loreal, dlatego ten również postanowiłam przetestować. Do tej pory żaden mnie nie zawiódł. Ten tusz jest dwustronny. Z jednej strony ma białą odżywkę a z drugiej tusz. Ja wybrałam czarny. Jednego dnia użyłam samego tuszu beż odżywki. Tusz pogrubił moje rzęsy i lekko wydłużył. Nie rozmazuje się, Nie kruszy się i nie podrażnia oczu. Następnego dnia nałożyłam najpierw odżywkę a później tusz i efekt był spektakularny. Rzęsy zrobiły się dużo grubsze i wydłużone. Z natury mam cienkie rzęsy a ten tusz sprawił że były bardzo widoczne. Tusz nadaje się na dzień jak i na wieczór. W tym przypadku reklamy nie kłamią. Tusz naprawdę pięknie podkreśla oczy. To jest mój numer jeden wśród tuszy i na długo zagości w mojej kosmetyczce. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz